Październik 2019

27.10.19 Zawodu Karkonoskiego Klubu Strzeleckiego Perkun.

W programie zawodów cztery ciekawe konkurencje, nietypowe jak na zmagania zawodników Grupy Powszechnej Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. W konkurencji "Pistolet o konstrukcji do 1945 r." wystartowałem na Colcie 1911A1 kal.45 wyprodukowanym współcześnie przez chiński koncern Norinco. Broń ciężka, siermiężna ale i o wyjątkowej urodzie. Klasyk pełną gębą! A co dla strzelca sportowego najważniejsze -  lufa daje dobre skupienie. Warunki strzelania: 25 m, postawa stojąc z wolnej ręki, 10 strzałów, tarcza - dama z kubkiem.

Ponieważ lubimy się z Coltem bardzo … szczęśliwie zdobyłem I miejsce.

 

 

 

                                                                      * * *

 

25.10.19 Bronówek,

Impreza dla wrocławskiej firmy z branży IT.

 

 

Fachowy instruktaż ..... i wyniki w tarczy więcej niż przyzwoite.

Diany. I towarzyski instruktor.

 

Zwycięzca zawodów. Gratulujemy!

Wrzesień 2019

13 września 2019

Impreza dla firmy Optima. Największym zainteresowaniem cieszył się tor strzelecki do strzelań dynamicznych.

 

https://www.facebook.com/strzelectwo24/videos/430270741221081/

 

Maj 2019

26.05.19 Wieściszowice gm. Marciszów powiat: kamiennogórski

Zawody Strzeleckie Karkonoskiego Klubu Strzeleckiego Perkun o Puchar Karkonoszy wpisane do kalendarza imprez PZSS. Malownicza okolica, interesujący obiekt, dobra organizacja i sympatyczna atmosfera. Do tego wszystkiego - piękna pogoda, co w maju bieżącego roku nie jest oczywiste. Spora grupa strzelających, w tym w konkurencjach karabinowych - specjaliści. A po zawodach : kiełbasa z grilla palce lizać!

 

 

Wystartowałem, jak zwykle, na poczciwym Margolinie kal. 22 i Holku kal. 32. Niestety zaliczyłem wpadkę - na początku konkurencji PSP spadła mi sprężyna szyny języka spustowego. Musiałem przerwać konkurencję. Szczęśliwie koledzy z Klubu Perkun udzielili mi wsparcia - usterkę udało się szybko usunąć i  wróciłem na oś. Chwilę potem statyw lunety stracił sztywność a luneta "zwiędła" i opadła na bok. Tym razem awaria okazała się nie do usunięcia w warunkach polowych. Cóż… Wiadomo, że jak coś ma się zepsuć to... zepsuje się na ważnych zawodach. Strzelanie bez lunety wypadło mimo to dobrze. Cieszę się bardzo, gdyż udało mi się zająć pierwsze miejsca w obu konkurencjach pistoletowych z wynikami 277 /PSP/ i 276/PCz/ na 300 pkt. 

  

Dziękuję serdecznie organizatorom za miłe chwile na strzelnicy. Gratuluję wyników zwycięzcy czworoboju i wszystkim uczestnikom.

 

Grudzień 2018

24 grudnia 2018

 

Listopad 2018

6 listopada 2018

 

Strzelnica w Jaworze. Jedyny w okolicy obiekt z osią długości 600 metrów. Dziś strzelamy z karabinów wojskowych z otwartymi przyrządami celowniczymi. Pierwsze spojrzenie na oś i  sprawa jest jasna - nic tu po nas. 600 metrów to olbrzymia odległość. Bez celownika optycznego ani rusz. Jeśii ktoś ma odwagę pozostać przy przyrządach mechanicznych potrzebuje precyzyjnych przyrządów przeziernikowych i stalowej ręki. My strzelamy ze standardowej broni wojskowej toteż z pokorą skracamy dystans do 300 metrów. Mimo tego typowa tarcza wojskowa typu "żołnierz" jest ledwo widoczna - mały punkcik na horyzoncie. 

 

Przytwierdzamy nowe tarcze na białym tle. W ten sposób lepiej widać celownik. Kontrast jest bardzo wyraźny. Popiersie żołnierza niestety już nie. Czarne tarcze są na tak dużym dystansie lepiej widoczne niż zielone.

 

Wyjmujemy sprzęt. Długolufowy repetier Mauser 1896 w kal. 6,5 i samopowtarzalny M-14 w kal.7,62. Obie konstrukcje dzieli ponad 50 lat. Zobaczymy, jak sobie radzą na średnim dystansie. 

 

Ustawiamy stanowisko. Będziemy strzelać klęcząc i ... siedząc. W obu przypadkach z wolnej ręki.

 

 

A oto najlepsze tarcze. Niestety nie jest rewelacyjnie. Strzelanie z wolnej ręki wymaga stałego treningu. 300 metrów to spory dystans...

    

M-14 klęcząc,                             Mauser i M-14 - siedząc

 

A to .... Coż .... Amo idzie jak woda!